
Co należy robić już teraz, by nie ryzykować sytuacji, że przymknie się nasze okno na świat? Jak możemy zapobiec chorobom oczu? Z pytaniami zwracamy się do chirurga okulistycznego – ordynatora Oddziału Okulistycznego Szpitala Śląskiego w Cieszynie – dr n. med. Agaty Plech, która uczy swoich pacjentów, co jeść i jak żyć, by nie stali się jej pacjentami.
Dlaczego tracimy wzrok?
Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie dlaczego tracimy wzrok, gdyż również przyczyny utraty widzenia są różnorodne w każdej oddzielnej chorobie. Część z nich ma podłoże genetyczne, chociaż i to, w wielu przypadkach nie przesądza o zachorowaniu, ale o tendencji do wystąpienia danego schorzenia. Patrząc jednak zbiorczo na choroby oczu, to chcę tu wspomnieć o dwóch mechanizmach powstawania chorób.
Po pierwsze warto powiedzieć o stresie oksydacyjnym, czyli o procesie przedwczesnego starzenia tkanek, spowodowanym przez brak równowagi między czynnikami uszkadzającymi (UV, tytoń, metale ciężkie, przetworzona żywność pełna polepszaczy i konserwantów) a naprawczymi, czyli antyoksydacyjnymi (m.in. witaminy C, A, E czy mikroelementy).
Jeśli system zabezpieczający zbyt szybko się nam „wykruszy”, to komórki zamiast powielać się (odnawiać), niestety obumierają.
Drugi, szerzy mechanizm, choć bardzo spójny z poprzednim, to zbyt szybkie skracanie telomerów – małych fragmentów naszych chromosomów (materiał genetyczny w każdej komórce), które zabezpieczają nasze geny przed ich utratą.
Czynniki sprzyjające starzeniu się telomerów (badania nad nimi zostały uhonorowane nagrodą Nobla w 2009 roku), to w skrócie:
– niewłaściwa dieta,
– brak aktywności fizycznej,
– stres,
– zaburzenia snu,
– niektóre schematy myślowe,
– promieniowanie.
Używanie komputera jest bezkarne?
Komputery przyczyniają się do zaburzeń pojawiających się na powierzchni oka i do rozwoju zespołu suchego oka, a więc szeregu dolegliwości objawiających się pieczeniem oczu, uczuciem piasku pod powiekami, czasem nadmiernym łzawieniem. Po drugie, brak higieny pracy wzrokowej i praca bez przerw z odległości 30-50 cm – smartfon, laptop, komputer, książka – powoduje napięcie akomodacji, napięcie soczewki w oku, które powstaje po to, by dostosować się do tak bliskich odległości, a co za tym idzie – narastanie wad wzroku, krótkowzroczności, zwłaszcza w młodym wieku. Proces ten doprowadził do prawie 100% występowania krótkowzroczności w krajach wysoko uprzemysłowionych – Japonii, Chinach, Singapurze.
- Japonii
- Chinach
- Singapurze.
Kiedy zadbać o wzrok?
O wzrok należy dbać już w dzieciństwie. Dzieci urodzone przedwcześnie wymagają kontroli już w pierwszych dniach po urodzeniu. Jeśli urodziły się o czasie i nie zauważamy u nich wyraźnego problemu ze wzrokiem, nie wciskają piąstek w oczy, nie zezują (stale) i nie mają białej źrenicy, to wystarczy, że pierwszą wizytę profilaktyczną będą miały umówioną, gdy skończą roczek. A potem jeszcze w 3-4 r.ż i następnie w 6-7 r.ż, czyli tak, by móc wychwycić te choroby oczu, których leczenie determinuje czas. A dokładnie czas rozwoju funkcji wzrokowych w mózgu. W późniejszym wieku powinniśmy zbadać wzrok przesiewowo chociaż raz, by wiedzieć czy nie grozi nam wada wzroku albo czy już jej nie mamy. Jeśli nie obserwujemy dolegliwości, to z kolejną wizytą można poczekać do 40 roku życia.
Kiedy najpóźniej zacząć? Jutro!
Jutro umów się na wizytę profilaktyczną, aby zadbać o bezpieczeństwo swojego zdrowia i aby wiedzieć na czym stoimy, jak reagować i planować to, co powinniśmy dalej zrobić.
Dbałość o wzrok, to także:
- właściwe korzystanie ze słońca, a mam tu na myśli chronienie się przed nadmiernym promieniowaniem, używanie okularów przeciwsłonecznych z filtrem,
- odpowiedni sposób odżywiania,
- aktywność fizyczna,
- właściwe zachowania (takie jak np. unikanie spania przy świetle, zwłaszcza w wieku niemowlęcym i wczesnodziecięcym, właściwe korzystanie z urządzeń, takich jak komputery, smartfony),
- umiejętność radzenia sobie ze stresem przewlekłym,
- umiejętność regeneracji (odpoczynek, joga, medytacja, techniki oddechowe).
A co z dziećmi?
Dziecko należy badać profilaktycznie, zamiast czekać na pierwsze dolegliwości. Po prostu możemy nie zauważyć objawów, a samo dziecko nie wie, że może widzieć lepiej. W czasie wizyty okulistycznej zwróćmy uwagę na to czy dziecko ma zakropione do badania oczy, czy uzyskujemy informację, co do jego wady wzroku, także tej przewidywanej, czy wiemy jak wygląda przedni odcinek i dno oka dziecka.
Powinniśmy również zadbać o wyeliminowanie tych czynników, które sprzyjają rozwojowi wad wzroku:
- zadbać o właściwe rytmy dobowe i wyłączyć oświetlenie na czas snu dziecka,
- nauczyć dziecko właściwego korzystania z ekranów i odpowiedniej pracy z bliska, a więc nauczyć je robić przerwy, namawiać do ćwiczeń akomodacji (patrzenia na różne odległości),
- zadbać też o odpowiednią dietę eliminując z niej te składniki, które mogą zawierać hormony.
Narząd wzroku jest składową większej całości i nie jest czymś wyizolowanym. Odżywiają go te same składniki, które krążą w naczyniach krwionośnych docierających do jeszcze innych tkanek. Dbałość o oczy pięknie wpisuje się w szerszą profilaktykę prozdrowotną, jest jej ważnym elementem. To właśnie głównym tematem mojej książki „Przejrzyj na oczy”.
„Przejrzyj Na Oczy” to książka, która pokazuje skąd biorą się choroby oczu, jak im zapobiegać i kiedy należy wybrać się do okulisty! Cała wiedza i wszystkie rady w niej zawarte pomogą jednak nie tylko oczom, ale całemu organizmowi! Bo największy wpływ na nasze zdrowie ma… STYL ŻYCIA! Książka dostępna jest tutaj: www.sklep.przejrzyjnaoczy.pl
Jestem specjalistą chorób oczu, a także chirurgiem okulistycznym i najczęściej zajmuję się operacjami zaćmy, co daje mi ogromną satysfakcję, gdyż efekty takiego właśnie leczenia operacyjnego są natychmiastowe, wyraźne i przez pacjentów zauważalne. Przed zabiegiem nie widzą najlepiej, a po nim – w znakomitej większości, jeśli nie towarzyszą im inne choroby oczu – widzą! I bywa to odmiana spektakularna.
W praktyce lekarskiej nie boję się trudnych przypadków. Lubię wyzwania związane z badaniem dzieci, także tych małych, przedwcześnie urodzonych, albo tych dotkniętych ciężkimi chorobami ogólnymi, genetycznymi, np. dziecięcym porażeniem mózgowym. Mam ogromny sentyment do pacjentów z zespołem Downa. Spośród dorosłych ogromnym sentymentem obdarzam osoby ze zwyrodnieniem siatkówki, może dlatego, że ta choroba wymaga ogromnej siły woli i walki o widzenie, a także systematyczności oraz… refleksji nad czynnikami sprzyjającymi chorobie i wyeliminowania ich. A stąd prosta droga do profilaktyki w chorobach oczu.
Nie chciałabym jednak w ten sposób odpowiadając, pominąć pacjentów, których badam ze względu na różne – być może prostsze schorzenia, gdyż w moim gabinecie absolutnie każdy pacjent otrzymuje 100% uwagi. Bywa jednak tak, że im większe wyzwanie medyczne, tym częściej z pacjentem się spotykam, a to rodzi jakiś rodzaj łączności i obserwowania go na przestrzeni lat.

Consetetur sadipscing elitr, sed diam nonumy eirmod tempor invidunt ut labore et dolore magna aliquyam erat, sed diam voluptua. At vero eos et accusam et justo duo dolores et ea rebum.
Vulputate velit esse molestie consequat, vel illum dolore eu feugiat nulla facilisis.
Lorem ipsum dolor sit amet.
dobry pomocny artykuł ,zwłaszcza ,że niektórzy okuliści idą na łatwiznę ,chcą mieć szybko ,,z głowy,, pacjenta ,a co z optometrystami ? bo w naszym kraju brakuje okulistów trzeba czekać latami nawet na prywatnie aby się dostać się dobrego okulisty
byłam u optometrysty ,mam okulary i źle mi się przez nie patrzy , nie wiem co mam z tym zrobić czy to jego wina czy źle zrobione okulary ,jak i gdzie to sprawdzić? jak skorygować czy są one dobrze dobrane ,polecono mi szkła progresywne ale nie wiem czy był to dobry pomysł …
Najlepiej pójść do optometrysty i opowiedzieć o całej sytuacji, tydzień po tygodniu.
Czasy mamy jakie?? praca na komputerze tablecie telefonie niestety prowadzi do wielogodzinnego ślęczenia a po pracy tv i zero ruchu ,mało tego zajęci na maksa dajemy dzieciom telefony aby nam nie przeszkadzały , albo by mieć chwilę dla siebie..ech….